środa, 16 września 2015

Makijaż dzienny z niecodziennym akcentem ♥

Witam ♥
Zacznę od małego narzekania. Ostatnio mało siedzę na blogach, ale przyszedł wrzesień to i poprawki trzeba w końcu załatwić hehe xD Ogólnie to ten miesiąc jest dla mnie jakimś przekleństwem, nic mi nie wychodzi, egzaminy które już zdawałam to nie zdałam, mimo że uczyłam się na nie od miesiąca, zalało mieszkanie, codziennie atakują mnie dziwne owady w nocy, co nigdy nie miało miejsca, zepsuła mi się lampka, wywaliłam się dwa razy w ciągu 3 dni rozwalając sobie to samo kolano, w tym raz przy bieganiu, więc mam fajne kolana, zalało mieszkanie i w ogóle miazga...
Jedyną rzeczą dobrą, która mi się przytrafiła w tym miesiącu to to, że zostanę redaktorką jednego z działów (uroda) internetowej gazetki 'Słodki Kurier', który będzie publikowany na forum gry Słodki Flirt :D Zgłosiłam się na redaktorkę, bo stwierdziłam, że fajnie będzie dzielić się moją wiedzą na tematy urodowe, ale nie spodziewałam się, że zostanę wybrana tym bardziej po tym jakie gówniane zgłoszenie wysłałam xDDDDDD
Ale do rzeczy teraz xD
Przygotowałam dla Was minimalistyczny makijaż, który świetnie się nadaje do szkoły czy do pracy. Makijaż jest bardzo delikatny, dlatego dodałam do niego niecodzienny akcent, ale żeby się dowiedzieć co to to musicie już czytać dalej :D


A wy już macie wszystko co potrzebne do szkoły/pracy? xD


No to na początek czego użyłam:

Twarz:
♥ Podkład Rimmel Stay Matte - kolor light ivory
♥ Korektor Astor - kolor Ivory
♥ Puder transparentny MySecret

Oczy:
♥ Baza pod cienie Avon - kolor light beige
♥ Cień W7 - kolor Pebble
♥ Tusz do rzęs Manhattan First Style
♥ Kredka do oczu Essence - kolor 019 all I want
♥ Kredka do oczu Lovely - brązowa

Usta:
♥ Błyszczyk Miss Sporty - brak numerka/koloru, ale i tak jest prawie niewidzialny xD


Dlaczego mój puder tak wygląda? Bo tak wygląda jak się go potraktuje zmywaczem do paznokci - nie polecam xD

Generalnie do tego tutorialu chciałam użyć najmniejszej liczby kosmetyków, ale żeby makijaż nadal wyglądał ładnie i świeżo, a przede wszystkim trzymał się cały dzień.


To nic, że na każdej focie mam inny kolor xD Obiecuję, że na wszystkich fotach jestem ja xDDDD
Jeśli szukacie dobrego kryjącego podkładu to Rimmel Stay Matte będzie dla Was idealny. Jedynie nie poleciłabym go suchej skórze, bo może podkreślać suche skórki, bo ma formułę musu czy jak się to tam mówi. Jak dla mnie sprawdza się idealnie. Mam skórę normalną ze zdolnością do przesuszania  się, ale na ogół rzadko. Podkład jest wydajny, świetnie kryjący nawet przy cieniutkiej warstwie, nie potrzeba do niego pudru, nie zasycha ta twarzy tak hardcorowo, że robi maskę i jest spoko wybór kolorów, a wierzcie mi, że ja mam mega problem ze znalezieniem podkładu tak dobrego i jasnego i żeby nie był różowy. Podkładu jest 30ml czyli normalnie i kosztuje chyba coś koło 23zł. Używam go ponad rok i nadal mam go sporo xD Zawsze lubiłam go rozprowadzać rękami, w sumie to nie lubiłam, ale nie miałam odpowiedniego pędzla, a na gąbkę to on się niestety nie nadawał xD Dlatego właśnie kupiłam pędzel do podkładu z Born Pretty Store.

Zwykły syntetyczny płasko ścięty pod kątem i problem z brudnymi łapami odszedł w niepamięć xD
Tak więc nałożyłam podkład na całą twarz tak jak zwykle i pod oczy dałam korektor, a na koniec wszystko przysypałam pudrem. Tym razem nie bawiłam się w rozświetlanie korektorem czy poprostu roświetlaczem, bo nie mamy na to rano czasu, co nie? Chociaż ja i tak konturuję nos, bo z takim kartoflem, to się nie pokazuję publicznie, chyba, że jestem bez tapety całkowicie to co innego xD

Tutaj nieco mnie poniosła fantazja z ramką, dlatego musiałam przypisać numerki. Zaczynamy od bazy i na bazę palcem nakładamy cień na całą powiekę i w wewnętrznym kąciku. To jest akurat bardzo ładny kolor, który też może służyć jako niegroźny rozświetlacz xD W sensie wiecie, że nie zrobi Wam takiej wielkiej świecącej plamy :D
Od mniej więcej połowy oka zaczynam kreskę i lekko ją wywijam. Tuszujemy rzęsy i jesteśmy gotowe do wyjścia, a błyszczyk to już można zrobić po drodze albo na miejscu, żeby jeszcze nie popsuł się po drodze. Brwi poprawiam tym samym tuszem co rzęsy xD Bądźmy szczerzy - nie potrzebuję wypełniać tych krzaków xD

Gdybyście jednak chciały dodać jakiś ciekawy akcent do swojego makijażu toooo...

BUM! Na brwi nakładam białą kredkę, żeby cień (w moim przypadku róż xD) miał się do czego przykleić i przy okazji było go widać na moich czarnych brwiach. Jeśli macie jasne brwi to ta kredka jest zbędna. Na białą kredkę nakładam najciemniejszy róż z palety bh cosmetics Special Occasion i teraz jestem spełniona :D Ostatnio jestem zakochana w kolorowych brwiach i to chyba będzie mój nowy styl na nowy rok akademicki xD (jak zdam xD)

Tak na koniec jeszcze dla tych, którzy wracają do szkoły zestaw dla początkujących : 'Jak Ci poszedł test?' xD

Do zobcia xD

8 komentarzy:

  1. Fajny make up.
    Ale tych scyzoryków w tym poście nie kumam...

    No i 2 razy napisałaś, że mieszkanie zalało, a nie dodałaś że nowo położone panele...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dla mnie takie brwi. Gratuluję, redaktorko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny makijaż, ale takich brwi bym sobie nie zrobila :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje posty zawsze poprawiają mi humor :D Makijaż fajny, a na brwi kolorowe jestem za stara xd współczuje miesiąca - armagedonu, ale wiadomo że jak się wali to wszystko xd mam nadzieję, że zaliczysz rok!

    OdpowiedzUsuń
  5. No to mam nadzieję, że pech Cię jak najszybciej opuści i jednak zamieni się w dużo szczęścia. :) Ja w tym roku już nie wracam na uczelnię, strasznie tego brakuje, no ale czasu się nie cofnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam kolorowych brwi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kolorowe brwi tylko raz, na imprezę przebieraną. Ale widziałam gdzieś, ze teraz to modne, to może się skuszę ^^
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń