Lifestyle, Fashion, DIY: Music On, World Off ♥

Siema
Dzisiaj będzie post trochę muzyczny. Jakoś pasuje mi, żeby wszystko napisać w jednym poście xD

Tak mi w nocy wpadł pomysł, żeby napisać recenzję perfumu mojego przyszłego niedoszłego męża Juliana Casablancasa (wokalista zespołu The Strokes, obecnie występuje z The Voidz) xD

To chyba jedyny perfum, który tak straszliwie chciałam mieć no i w końcu namówiłam mamę, żeby mi go kupiła. W Naturze dorwałam go na wyprzedaży za 79,99zł (cena poprzednia 199,99zł). Codziennie dopóki mama mi go nie kupiła chodziłam tam i sprawdzałam czy ciągle jest na promocji xD Ale przejdźmy do rzeczy. Zapraszam ♥

Perfum ma pojemność 100ml

Nuty zapachowe:

Nuty głowy: cytryna, aldehydy, lukrecja
Nuty serca: kadzidło, fiołek
Nuty podstawy: wetiwer, bób tonka, fiołek

Butelka jest stylizowana na mikrofon, a zamknięta jest w pudełku z moim pięknym Julianem. Może zrozumiecie mój zachwyt nad nim po obejrzeniu reklamy ♥

Mega jest ta reklama, a ta piosenka?! asknjaksdhjsdgfygfbv xD sry xD

Jedyną jej wadą jest to, że nigdy nie została nagrana w całości ;-;

Teraz moja opinia na temat tego perfumu. Kiedy pierwszy raz powąchałam ten perfum to myślałam, że zemdleję w tej perfumerii z zachwytu. Zapach jest zdecydowanie inny od takich typowych męskich zapachów. Za pierwszym pociągnięciem od razu mi się skojarzyło, że tak pachnie Julian tylko z domieszką papierosów xD (tak, mam obsesję xD). Jak się nim popsika to zdecydowanie czuć, że coś w nim dominuje, ciężko mi powiedzieć co, ale coś xD Z czasem ulatnia się ta nuta dominująca i zostaje zapach równie intensywny, jednak lżejszy. Nie wiem czy to co piszę ma dla Was jakikolwiek sens, ale to są właśnie moje odczucia zapachowe xD Opisać zapach to chyba ogólnie ciężkie zadanie, bo każdy odczuwa inaczej i każdemu podoba się coś innego.

Wykonałam też zdobienie paznokci inspirowane buteleczką perfumu.

Najpierw pomalowałam paznokcie na czarno i pociągnęłam mgiełką z Manhattana, który dał efekt granatowego (zwyczajnie nie mam takiego koloru xD). Na górze paznokcia zrobiłam srebrny półksiężyc i wypełniłam. Następnie sondą zrobiłam czarne kropki, żeby były takie jak na dozowniku perfumu. Na serdecznym namalowałam klucz wiolinowy w nieco dziwny sposób widoczny na zdjęciach. Na kciuku przykleiłam gwiazdkę i księżyc, bo piosenka z reklamy nazywa się 'I like the night'.

Ten projekt miał być do projektu Frambuesy z maszyną losującą, której tematem jest właśnie muzyka, ale stwierdziłam, że zdobienie nie jest wystarczająco dobre, dlatego zrobiłam nowe. Oto i ono: